Slytherin

Miss Alice

Jak byłabym w Hogwarcie to pewnie trafiłabym do Slyherinu. Nie jestem z tego dumna, ale cóż zrobić? Może nie jestem czystej krwi,( lecz kto to wie) ale mam wysoką samooceną itp.

W domu Slytherinu cenione są spryt i ambicja. Znanymi nam opiekunami byli nauczyciele eliksirów Severus Snape i Horacy Slughorn, duch to Krwawy Baron. Zwierzęciem Slytherinu jest wąż, a barwy to zieleń i srebro. Wejście – kamienna ściana, znajduje się w lochach. Do Slytherinu przyjmowano tylko osoby czystej krwi, choć zdarzały się wyjątki, np.: Severus Snape, Lord Voldemort. Slytherin to dom, z którego wywodzili się najwięksi i najsławniejsi poplecznicy Voldemorta. Przychodzą tam także tylko osoby, które są sprytne, potrafią wymyślić jakiś dobry chytry plan.

Co sądzicie o tym domu?
Czy chcielibyście tam trafić?

Doriana

Ja ich nie lubię, nie chciałabym tam trafić. Oni tak wyniośle, dumnie zachowują się w stosunku do innych uczniów. Nie podoba mi się ich zachowanie.

Tom

Ja Ślizgonów lubię i zawsze internetowa Tiara przydziela mnie do domu węża. Podoba mi się ich spryt, choć to uprzedzenie do czystości krwi jest niekiedy irytujące.

Miss Alice

Internetowa tiara. Cóż to za cacko? Podaj linka.

Doriana

[link widoczny dla zalogowanych]

Tu masz linka ale proszę bez off- topu!

Peegy

Mi nie przypadli do gustu. Za bardzo próbują robić z siebie wielkich panów. No i są zbyt chamscy a innych traktują jak służących.

Miss Alice

Dostałam 80 pkt., ale nie napisali do jakiego domu by mnie przydzielili.

mudancicha

Ja ich po prostu nienawidzę. Ich zachowanie, uprzedzenie do czystej krwi... Wszystko w nich jest irytujące. Jejku, to jest straszne zgromadzić w jednym miejscu tylu idiotów...

FrogPrincess

Slytherin, nanana, mój ulubiony dom. Mr. Green

Mudancicha, w jednym miejscu zgromadzić tyle kogo, przepraszam?
W każdym bądź razie co z tego, że są dumni, czystej krwi i nie lubią (ta, teoretycznie) Gryfonów. Ale przecież pośród nich też są na pewno jacyś fajni ludzie (a nawet większość), no błagam, bo jeśli Slytherin cechuje spryt i przebiegłość, to tacy nieudacznicy jak Crab i Goyle są tylko wyjątkami. Tam każdy rządzi samemu sobie. Trochę irytujące jest to, że pośród Ślizgonów wyznawana jest zasada "Jeśli nie ma co się lubi, to się lubi tych co mają", a przynajmniej tak to wygląda. Zresztą co będę się rozpisywać, zawsze lubiłam ten dom.

Ranali

Mwahahaha! Slytherin!
A ja z dumą przyznaję: jestem Ślizgonką i się tego nie wstydzę.
Jak to mawiają... wszyscy lubią głównego bohatera, ale to Czarne Charaktery kochamy.
Ach! Ten cynizm, ironia oraz sarkazm wszechobecny w wielkim Domu Węża... Wręcz opływam tymi cechami, niczym naleśniki syropem klonowym.
To źle? Pfff... a skąd! Ktoś musi być tym chłodnym, aczkolwiek urzekającym, sceptykiem.
Tak... i ta moja skromność... idealnie Ślizgońska... ^ ^
A tak na poważnie.... (Hmm... to ja tak wgl. potrafię?)
Ślizgoni, tak jak inne domy, mają swoje wady i zalety.
Są pyszni, zadufani w sobie, aroganccy i zazwyczaj fałszywi, ale także cechuje ich ambicja, spryt, determinacja oraz przebiegłość.
Osobiście: Ten pałętający się po lochach mhrrrok jest idealnie dla mnie.

Luna

Powiem, że nie chciałabym tam należeć, nawet jeśli opiekunem był Snape. Smile