Ulubiony zespół

black

jak wyżej. jakie są Wasze ulubione zespoły? a może nie możecie się zdecydować na ten jeden?

Peegy

Hm... Ja mam w sumie kilka, zależy od humoru jaki mam ale ogólnie to to są:
- One Republic
- Creed
- Dropkick Murphys
- Nickelback
- Daughtry
- The Click Five

Kolejność nie ma żadnego znaczenia.

Doriana

Mam trzy ulubione:
- Metallica,
- One Republic.
- Red Hot Chili Peppers.
Lubię je wszystkie na równi.
EDIT: Jeszcze Queen!!! Jak mogłam zapomnieć o Queenie?!!

Tom

Pytanie, które zawsze mnie zabija, bo nie umiem się zwykle zdecydować na ulubiony zespół spośród czterech półek z płytami.
Takie trzy najważniejsze:
- Iron Maiden
- Judas Priest
- Black Sabbath

Miss Alice

Green day! Ale lubię posłuchać też innych.

Nefeid

Najgorsze pytanie na świecie, słucham ogromnej ilości zespołów... Ale tak naj, naj to:
- Led Zeppelin
- Iron Maiden
- Black Sabbath
- Metallica
- My Chemical Romance
- System of a Down

parlay

Nie mam ulubionego, wszystkiego słucham to trochu (:

- Queen
- Metallica
- Nirvana
- Led Zeppelin
- AC/DC
- Pink Floyd
- Guns N' Roses
- The Beatles

+ jeszcze kilka innych, których teraz nie pamiętam, ale na pewno coś w tym stylu C:

Yennefer

Raczej słucham pojedynczych wokalistek, ale z zespołów:
- Depeche Mode
- Pink Floyd
- Joy Division
- Strachy Na Lachy
- Lao Che
- Bat For Lashes
- Portishead

I parę innych...

Bellatrix

To trudne pytanie. Mogłabym wymieniać godzinami kogo słucham.. Smile

Ale zauważyłam, że raczej wszyscy mamy podobne gusta.
(kolejność nie ma znaczenia)

- Coma
- Strachy na Lachy
- Michael Jackson (nie-zespoły też mogę wymienić, no nie?)
- Pink Floyd
- RHCP
- Pearl Jam
- Guns'n'Roses
- Dream Theater
- Marillion
- Republika
- The Doors

To nie wszyscy na bank o kimś zapomniałam bo dziwnie tego mało.

black

każdy z was zna zapewne duet 'Lennon-McCartney'. ale istniał inny, których płyta na
początku lat 70 sprzedawały się lepiej. mowa oczywiście o duecie 'Page-Plant', gdyż tak naprawdę to oni tworzyli ten zespół według wielu. twierdzę jednak, że nie można zapomnieć o Bonzo, który przez godzinę potrafił walić w perkusję bez pałek, a także o John Paul Jonsie, wybitnym muzyku grającym na basie i klawiszach, który trzymał się z ubocz i był tylko jakby 'dawnym reliktem z innej epoki' (G. Harrison) w rękach Jimmy'ego.

moim ulubionym zespołem jest zdecydowanie Led Zeppelin. kocham go całym sercem! i znowu skopiuję moją wypowiedź skądinąd:

geniusz.
nie sposób wyrazić mojej miłości do nich. kiedy usłyszałam 'Stairway to heaven' to była magia, a jakoś innych nie przesłuchiwałam. dopiero gdy zobaczyłam pewne cudowne zdjęcie na laście mojej koleżanki spytałam kin jest ten przystojny pan, a ona mi na to czy nie znam Jimmy'ego Page'a. kurde, a myślałam, że Led Zeppelin nazywa się tak, bo ten gość co śpiewa i dziwnie się rusza ma tak na imię.

a to był mój kochany Robert Plant.

początkowo po Schodach zakochałam się w 'Immigrant Song', potem w 'Tangerine', teraz to kocham wszystkie! dosłownie! kocham ich śpiewać przed lustrem w łazience i nie ma to jak krzyk mamy 'możesz być cicho?' gdy śpiewam 'Whole lotta love'

polecam 'Młot Bogów'. książka o piciu płynów z pochw.

mogłabym dłużej, ale nie mam weny, by coś dopisać.

z kolejnymi zespołami nie mogę się zdecydować kto zajmuje 2 miejsce. niech będzie KISS. zakochałam się w nim słuchając 'I was made for loving you babe'. coś niezwykłego, gdy umalowany Paul śpiewa do kamery 'tonight'. moją miłość pogłębił jeszcze film 'Detroit rock city', który stał się moim ulubionym.

The Beatles kocham za prostotę i dlatego, że poznałam go w dzieciństwie. najbardziej pamiętam z tego okresu 'Hey Jude'. uwielbiam ich piosenki.

natomiast Pink Floyd jest zespołem, który cenię za piękne teksty. jak tu się nie wzruszyć przy 'Shine on you crazy diamond', 'Wish you were here', 'Vera', itd. jest to zespół, który zdecydowanie miał najlepsze teksty. dość spokojny, dobry do rozpaczy. głos Syda rozbraja psychodelą, ale Gilmour jest świetny! (zwłaszcza w solowym 'There's no way out of here' czy 'Short and sweet').

Black Sabbath to zespół, który kocham głównie za płytę 'Paranoid'. ostre surowe granie. głos Ozzy'ego rozbraja, ale Dio nie jest gorszy, udowodnił to dla mnie np. w 'Neon Knights'.

Inne zepoły, który bardzo cenię to: Guns N' Roses, Nirvana, Metallica, CrashdÏet, Mötley Crüe, AC/DC, The Doors, Janis Joplin, Jefferson Airplane, Bob Dylan, Queen.

i inne.

Maggie McKinley

A moje ulubione zespoły to:

- Green Day - uwielbiam. to mój nr. 1 Very Happy

- The Runaways
- Joan Jett & the blackhearts

To moja Wielka Trójca xD

A oprócz tego to słucham jeszcze (ale mniej):
- Ramones
- My chemical romance
- Linkin Park
- Michael Jackson

krisekxd

- One Republic
- Black Eyed Peas
- Kalwi&Remi
- Linkin Park
- ABBA

Angela

Zdecydowanie Paramore. <3
Z zespołów rockowych lubię też Metallicę i Green Day.

Gaia

-Simply Red
-Kings of Leon
-The Kooks
-Stateless...
Częściej słucham indywidualnych wokalistów ;].

rawr

Guns N' Roses i Led Zeppelin. Kochaaam.

mudancicha

Ja głównie słucham radia, więc nie mam zbytniego wyboru, ale tak to bardzo lubię słuchać Linkin Parku i Happysad. Ostatnio polubiłam też jedną piosenkę Strachów na Lachy. ;P

Agg

- Paramore
- Muse
- Linkin Park
- The Pretty Reckless

Alexia

The Black Eyed Peas! ;D

Mystique

-Linkin Park
-The Pretty Reckless
-Video

walkingcontradiction

Ciekawe czemu na każdym forum zawsze na początku trafiam na dział muzyka... nieważne.
Moja wielka szóstka, zajmująca łącznie 3 miejsca Laughing

1)Green Day (razem z FHTB i The Network)
Zespół, dzięki któremu jestem kim jestem, dzięki któremu otworzyłam się i znalazłam przyjaciół, zespół, dzięki któremu pokochałam rock. Zespół z wokalem BJ'a, który to uroczo czasem papla podczas śpiewania, z basem Mike'a, który chyba w trylogii będzie lepiej widoczny i z całą personą Mr Coola, jego rozwaloną/palącą się perkusją, jego talentem i... wiele by o wszystkich trzech mówić.
2)Die Toten Hosen
Moja miłość do niemieckiego jakoś się musi obrazować i czymś powodować Laughing

Głos Campino bardzo cenię, jak i to, że po prostu genialnie grają.
2) Farben Lehre
Są takie dni i takie tygodnie, myślę o Tobie, ty myślisz o mnie, kolor prawdziwy, szczery, szalony, żółty zielony i czerwony
Raz punk rock, raz punky reggae, a wszystko z taką energią, że mimo zakwasów po pogo na koncercie, chce się ich więcej! No i samo to, jak są nastawieni do ludzi. Sam Konrad namawiał mnie na ucieczkę z domu na koncert Green Day'a w Berlinie Laughing

2)My Chemical Romance
Obecnie mniej słucham, ale pomogli mi przetrwać trudne chwile, przywiązanie zostało w moim bardzo sentymentalnym serduszku.
3)AC/DC
Klasyk, bezapelacyjnie. Gitara Angusa rządzi. Mimo że ich płyty są do siebie podobne, to jednak coś w nich jest, że chce się tego słuchać.
3)Rise Against
Hardcore punk, który złapał mnie za serce jakiś rok temu. Głos Tima jest powalający, co tu dużo mówić.