Twoje zdanie

Doriana

Jakie jest Twoje zdanie o książce?
Mi książka się podobała, mam ją w miękkiej i twardej okładce. Draco Malfoy <333 Severus Snape <333
Polecam. Nie mam ulubionych fragmentów. Po prostu całą książka mi się podobała, a trzeba dodać, ze zanim dostałam ją na 10 czy 11 urodziny, byłam wrogiem HP.

black

ja może nie byłam wrogiem, ale nie mogłam się do niej zabrać. od 1999 czy 2000 leżała u brata w pokoju i ja dopiero gdzieś w wieku 12 zabrałam się za czytanie, bo pierwsze próby spełzły na odrzuceniu jej w kąt. filmy oczywiście! podobały mi się bardzo! nawet byłam na 1 w kinie. jednak jak się wciągnęłam, to już maksymalnie.
powiem szczerze, że to jedna z najlepszych części, przez to, że jest to coś nowego. no i jest najbardziej jakby to powiedzieć pogodna. powoduje zachwyt <3

Pomyluna

Połknęłam w kilka godzin, pamiętam dokładnie kiedy, bo co roku obchodzę rocznicę - piekę babeczki, które są tylko odrobinę miększe od tych hagridowych. To było 8 marca. Godzina - ok. 13-14.
Ha, i w życiu bym nie podejrzewała Quirrell'a!

Doriana

A ja Kamień... przeczytałam w 3 dni.
Ja też go nie podejrzewałam.

Coma.

parlay

Pierwsza część jest taka specyficzna, bo pierwsza. Początki każdej serii są moim zdaniem najlepsze, bo wprowadzają w ten nastrój. A do "Kamienia..." mam sentyment, właśnie z tego powodu - że to wszystko się zaczęło. Zresztą film tak samo.
A po raz pierwszy sięgnęłam po HP, czyli po "Kamień..." w wieku 10 lat. A w kolejne trzy dni doszłam już do "Więźnia Azkabanu" Smile

Anu

Ja najpierw oglądałam film, więc to nie to samo >.< Ale książka jest cudna Very Happy

Przeczytałam ją w około 2 dni, całkowicie mnie pochłonęła ^^

Peegy

Mi szczerze mówiąc nie przypadła do gustu... Znaczy, była pisana dziecięcym językiem jak dla mnie. Czytałam ją jak miałam chyba 10 czy 11 lat i nie zachwycila mnie aż tak jak części od czwartej ale w sumie i tak ją cenię.

E.

Miss Alice

Mnie nie pochłonęła, bo jak ją czytałam byłam największym wrogiem książek, ale to, że ją dokończyłam było wtedy wielkim sukcesem. Smile

Teraz często do niej wracam, przypominają mi się czasy 3 klasy.

Tom

Kiedy czytałem po raz pierwszy to oczywiście wielki zachwyt, jednak z czasem wydaje mi się taka dziecinna, Harry jeszcze nie wie tak wielu rzeczy i aż chce mi się 'krzyczeć w stronę książki', aby mu o wszystkim powiedzieć Very Happy

Bri

A ja w porównaniu do reszty mam spóźniony zapłon i wieku 10-12 lat nie czytałam książek. Potem dopiero zaczęłam, a HP skończyłam dopiero dzisiaj. Pierwszą część oczywiście, wcześniej tylko oglądałam filmy.

Moja opinia (nie zabijcie mnie!):

Po przeczytaniu tej książki zastanawia mnie jedna rzecz... Dlaczego na świecie była taka mania na Harrego Pottera? Owszem, to dobra książka, ale jak dla mnie - bez szału. Czytałam lepsze.
Nie zachwyciły mnie znajdujące się tutaj postacie, gdyż większości z nich nie lubię, nawet samego głównego bohatera.
Niby dość lekki język, ale trochę ciężko mi się to czytało.
Plus, który daję J.K.Rowling jest za stworzenie świata magii i czarów. Jest on bowiem niesamowity, aczkolwiek nie doprowadza mnie do jakiegoś obłędu.
Pewnie sięgnę po resztę części, ale raczej mi do tego nie spieszno.
Ogólnie książkę polecam i moja ocena jest jak najbardziej pozytywna, ale jednocześnie uważam, że z pewnością najlepszą na świecie (jak to niektórzy uważają) nie jest.

black

Bri, myślę, że dlatego tak uważasz, bo nie czytałaś jej jak byłaś młodsza, tylko dopiero teraz. Ja z Potterem można powiedzieć dorastałam, co prawda z filmami, ale czytając tą książkę w wieku lat 11 zachwyciła mnie.
Właśnie czytam ją po raz trzeci, jestem już przy dowiedzeniu się kim jest Flammel i muszę stwierdzić, że tak, jest pisana bardzo dziecinnie, Harry nie wie prawie nic, ale i tak strasznie mi się podoba. No i zazdroszczę Harry'emu prezentu urodzinowego.

Peegy

Dobra ludzie! Zmieniam zdanie. Zaczęłam czytać wszystkie części od nowa (takie moje postanowienie) i moje zdanie o tej książce jak i dwóch następnych zmieniło się. Choć nadal twierdzę, że jest pisane dziecinnie to mi się bardzie podoba niż jak czytałam to pierwszy raz. Chyba nie podobała mi się dlatego, że miałam obraz filmowy bo jak większość prze przeczytaniem (samodzielnie) pierwsze obejrzałam film.
Bri, ja myślę tak jak black. Mi to czytano jak miałam jeszcze jakieś trzy lata "na dobranoc" i po prostu jest to dla mnie najlepsza książka na świecie i pewno tak ma wiele osób na świecie, którym ona po prostu kojarzy się z dzieciństwem. Poza tym, ty nie czekałaś na list z Hogwartu jak pewno prawie wszyscy. Very Happy

W każdym razie: kocham to!

akimoda

Na początku muszę powiedzieć, że unikałam tej serii szerokim łukiem, bo śmieszyło mnie to całe halo wokół książek a tym bardziej wokół filmów. Wszyscy się tak jarali, a ja po prostu nie chciałam należeć do tego grona... A zaczęło się to tak: 10 lat temu, gdy miałam 8 lat, byłam w kinie na Kamieniu Filozoficznym i strasznie spodobała mi się ta opowieść, ale przeraziłam się tym całym szumem wokół tego i dałam sobie spokój. Jedynie później w telewizji obejrzałam jeszcze raz pierwszą część a także kolejne 3 części. Lubiłam to oglądać, bo filmy świetnie im wyszły, ale do rzeczy. Dzięki temu forum postanowiłam jednak wziąć się za przeczytanie Harrego Pottera i w piątek byłam w bibliotece i aż się pani bibliotekarka zdziwiła, że jeszcze tego nie przeczytałam. Przez 2 kolejne dni przeczytałam pierwszą część i cieszę się, że w końcu wzięłam się za nią. Dzisiaj już zaczęłam czytać Komnatę Tajemnic i też pewnie przeczytam ją w ciągu 2-3 dni. Świetna jest ta książka, tak samo jak film, ale muszę stwierdzić, że troszku dziwnie się czyta po obejrzeniu najpierw filmu.. Już wiedziałam, że Quirrell jest tym złym i nie było to dla mnie zaskoczeniem, czego żałuję. Tak samo będzie do Czary Ognia, bo te części już oglądałam. Dopiero od 5. części będę przeżywać zaskoczenia. Planuję po przeczytaniu wszystkich części iść do kina na ostatnią część HP, o ile jeszcze będą ją emitować w kinach Wink

P.S. Do tych co przeczytali GONE: czy wam też Draco kojarzy się z Drake'em? Nie dość, że podobne charaktery to jeszcze podobne imię... Coś mi się wydaje, że pan Grant zaciągnął pomysł na Drake'a z HP xD Nie wiem, to takie jawne podobieństwo... A może zrobił to celowo? Wink

I sorry, że się rozpisałam...

black

jeszcze Cię dużo zaskoczy, nie wszystko ujmują w filmie (:

co do Drake'a to nigdy tego nie zauważyłam i powiem Ci, że nie widzę zbytniego podobieństwa : >

mudancicha

Ja książkę przeczytałam po raz pierwszy mając 13 lat i nie zaskoczyło mnie mania, która ogarnęła świat, tylko to, czego nie było w filmie, który do tamtego czasu już parę razy obejrzałam. Wtedy już do końca zakochałam się w serii. Wszystkie części przeczytałam chyba w półtora miesiąca.
Ta częśc nie jest moją ulubioną, ale na pewno jest lepsza od swojego filmowego odpowiednika. Wink

Laniette

Pierwsza część to typowa opowiastka dla dzieci, co może zniechęcić starsze osoby które dopiero teraz chcą się za to wziąć, ale muszę przyznać, że mam sentymenta bo mama mi ją całą na dobranoc przeczytała Very Happy

Bellatrix

Tak, coś w tym jest. Dzieci inaczej patrzą na świat. Zresztą Rowling o to chodziło, żeby czytelnik dorastał z Harrym dlatego każda kolejna część jest mroczniejsza.
Ja uwielbiam Kamień Filozoficzny, jak każdą inną część Wink

Mam do niej sentyment bo od tego zaczęła się moja potterowa przygoda. Nie wyobrażam sobie dzieciństwa bez Harry'ego.
Powracając do Kamienia. Był cudowny, to wprowadzanie do świata magii, wyjaśnianie wszystkiego, pierwsze kroki Harry'ego w Hogwarcie, pierwsze spotkanie z magią... Ahh...

Maggie McKinley

A ja będę oryginalna i powiem, ze nie zaczęłam serii od Kamienia Filozoficznego Smile

Jak miałam 10 lat i się nudziłam, poszłam do biblioteczki i wyciągnęłam Czarę Ognia. To była jedyna część Harry'ego jaką miałam. I zaczęłam czytać. I się zakochałam. A potem wzięłam wreszcie Kamień Filozoficzny i zakochałam się jeszcze bardziej Smile

Pierwsze lekcje <3
Flitwick i Windgarium Leviosa <3
No, a do 12. roku życia czekałam na list z Hogwartu xp

Confringo

Ogromny sentyment do niej mam. Bo pierwsza.
Wyrobiłam sobie o niej opinię, gdy przeczytałam ją po raz pierwszy czyli w 3 kl i przez te wszystkie lata nie zmieniłam zdania: dobra jest.
Jako dziecko nie za bardzo się orientowałam w tym wszystkim, ale ją polubiłam z miejsca.
Przez całą książkę oczywiście podejrzewałam Snape'a haha, nie mogłoby być inaczej. Kłirel był zaskoczeniem.
Moim ulubionym momentem jest scena, kiedy Harry odkrywał lustro AINEINGARP.

Agg

Ja najpierw obejrzałam filmy, a potem wzięłam się za książki. Mimo to emocje wcale nie były mniejsze! Byłam tak samo ciekawa, jakbym nie wiedziała co ma się wydarzyć.